piątek, 14 lutego 2014

Rozdział 2

Wtorek.
Wstałam i ubrałam się w to . Zeszłam na dół zrobiłam sobie kanapki i zaczęłam jeść, bo miałam jeszcze 40 min do 8. Jadłam śniadanie gdy ktoś zapukał do drzwi zdziwiłam się, bo nikt nie miał mojego adresu ale poszłam otworzyć. W drzwiach zobaczyłam Vanessę.
-Cześć Lau mogę wejść?   Tak zawsze na mnie mówiła bo uważała że Laura za długo się mówi.
-Hej Van wejdź i się rozgość ja muszę iść do szkoły.
-Dobra pa
-Pa 
Wyszłam a Van została w domu. Poszłam do szkoły lekko spóźniona.
-Przepraszam za spóźnienie
-Dobrze, usiądź.
Podeszłam do ławki i usiadłam. Lekcję minęły mi szybko. Gdy zadzwonił ostatni dzwonek spakowałam się i wyszłam ze szkoły szłam pomału, nagle ktoś mnie zawołał. To była Rydel.
-Hej Lau! Co robisz dziś?
-Pewnie będę siedzieć w domu z siostrą.
-A mogę do was wpaść?
-Tak będzie miło i poznasz Van.
-Okej to będę u ciebie o 18 dobrze?
-Spoko
Gdy weszłam do domu poczułam naleśnikowy zapach. Van je robiła
-Hej Van jak tam?
-A dobrze robię sobie naleśniki chcesz też?
-Tak tylko się przebiorę
Poszłam na górę i przebrałam się w to  , po 10 min zeszłam na dół i poszłam do kuchni. Van siedziała w salonie na kanapie i oglądała jakiś film, wzięłam naleśniki i poszłam do salonu.
-Rydel dzisiaj przyjdzie
-Aha spoko
Ktoś zapukał do drzwi. To była Rydel ale nie sama była z jakimiś chłopakami i Rossem
-Hej można, przepraszam za nich nie chcieli mnie puścić samej. To Riker,  Rocky,  Rattlif i Ross.
-Cześć wam to jest Vanessa ale mówcie na nią Van.
-Cześć chłopaki i Rydel hehe.
Weszli do salonu a ja poszłam do kuchni zrobić napoje i przekąski. Gdy je robiłam ktoś wszedł do kuchni. To był Ross.
-Co tam?
-Spoko dlaczego dzisiaj nie było cię w szkole?
-Źle się czułem i nie poszedłem a co tęskniłaś?
-Ja? nie
-Aha.   Zrobił smutną minę ale jej nie zauważyłam. Poszliśmy d o salonu z napojami i przekąskami.
-Proszę picie i jedzenie. Co oglądacie?
-"Piękne istoty" Powiedział Riker bo reszta była zajęta filmem.
Usiadłam na fotelu i też zaczęłam oglądać. Cały czas oglądaliśmy jakieś filmy. Wieczorem gdy już wszyscy poszli a Van sprzątała. Poszłam na górę do pokoju i położyłam się na łóżku, i od razu zasnęłam.


I co sądzicie? Napiszcie w kom.

2 komentarze:

  1. Super! Nie mogę się doczekać nexta. Zapraszam do mnie: http://my-diary-rllm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. O wow. Dopiero teraz odkryłam tego bloga i się w nim najprościej w świecie zakochałam. Te 2 rozdziały przeczytałam z wielkim podziwem. Naprawdę świetnie piszesz i język jakim piszesz jest lekki i łatwo się czyta. Żadnych zastrzeżeń nie mam to Twojego bloga. Osobiście bardzo mi się podoba i przysięgłam sobie, że będę tu wpadała jak najczęściej...Polecę tego bloga na swoim i mam nadzieję, że do mnie wpadniesz :DD http://r5-my-love-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń